wtorek, 18 marca 2014

nigdy nigdzie nic na zawsze

Sama nie wiem po co znów coś tu dziubdziam. Nadal nie mam za bardzo nic do powiedzienia. W sumie nic sie nie wydarzyło. Ale z doświadczenia stwierdzam że bezsensowne leżenie na łóżku też nic nie daje.
  
-Jak tam?
-Żyję. Po prostu. Bez zbędnych słów. Żyję. Nic więcej.

Przestać czekać. Już wiecej tego nie zobaczyć, nigdy juz do tego nie wrócić, nigdy nie poczuć, nic nie zrobić. NIGDY. Nie przeraża Was to słowo? Jest takie .. ogromne.  Niechceniechceniechce. Zostawić, nie oglądać się za siebie i odejść. Tak po prostu? Z każdym dniem co raz bardziej tęsknię. Bardziej. Z kazda chwilą. Już sama nie wiem za czym. Próbuje odnaleźć swoje miejsce. Choć ostatnio wszędzie mnie pełno, to tak na prawde nie ma mnie nigdzie. Nie wiem gdzie jestem. To takie dziwne uczucie.
Wiem co teraz powinnam zrobić. Przetrwać.
An.

You'll never fly, if you're too scared of the height
You'll never live if you're just too scared to die
Everybody wants heaven... i know
but darling freedom ain't free, its a long road
You'll never find your place up there in the sky...
If you never say goodbye...

If you never say goodbay


8 komentarzy:

  1. żyj tym co jest teraz, przeszłość oddziel ścianą, będzie łatwiej, znajdź motywację ;)
    i koniec użalania się nad sb, ok?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie, koniec użalania - znajdź cel! Nie można zbyt długo siedzieć i czekać, bo to nas wciąga, zjada, zabija.. Nie pozwól na to, An!

    OdpowiedzUsuń
  3. Karolina ma rację. Trzeba się pozbierać i zacząć działać, znaleźć cel i nie myśleć za dużo. Wiosna to dobry czas na pozytywne zmiany :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Weźmy się za siebie i zacznijmy od nowa! :P Nic nie zrobi się za nas, a co nam broni ciągle próbować nowych rzeczy, żeby odnaleźć siebie? W sumie to my, ale siebie też trzeba czasem pokonać. :) Koniec smutków, mamy wiosnę! (Podobno...)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przetrwać, to już całkiem sporo. A "nigdy" ma w sobie moc, nie wolno go nadużywać, tak jak jeszcze kilku innych słów.
    Ale póki co - przetrwaj. A potem hop i do przodu. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jezu, jakie to realne. Tak bardzo znam ten stan. Tak bardzo wiem, co czujesz. I tak bardzo nie umiem napisać co zrobić by to minęło.
    Przetrwać jak sama napisałaś.
    Odejdzie, uśpi się, ale i tak wróci...
    Trzymaj się ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie najbardziej kojące są podróże. W muzykę, rowerem, w świat... Tylko oby nie w siebie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzeba zostawić za sobą przeszłość, bo już nic się z nią nie zrobi. Liczy się tylko teraz. Rób to co naprawdę sprawia ci przyjemność, nic na siłę. I idź przez życie z podniesioną głową i z uśmiechem na twarzy, a osiągniesz to szczęście na które zawsze czekałaś.
    Pozdrawiam, Kw. :)

    OdpowiedzUsuń