Dziwne jak wiele emocji jest we mnie jednocześnie. Dlaczego jedna osoba potrafi tak bardzo zamieszać w życiu. Jedna, kolejna, następna. Czuję taką złość w sobie. Na siebie, na niego, na wszystkich i wszystko. Nienawiść do tego co sie stało. Mam ochote wybiec, biec przed siebie, daleko. Wyrzucić z siebie to, od czego nie potrafę się uwolnić. Uciec. Choć wiem że i tak zatrzymałabym się by choc na chwilę znów się tym zachłysnać. Bo nie potrafię zapomnieć. Powiem wiecej, mało kto potrafi. Ale jednak. Moje wybory wciąż padaja na takie osoby , które jednak posiadają taką umiejętność. I w tej chwili jestem bezsilna. W głębi siebie wiem ze nie mogę zrobić tego co na prawde czuję. To droga do nikąd. Nie chcę szukać
swojego odbicia w obojętnych oczach. Gdzie znajdę to spojrzenie przez ktore unosiłam się nad ziemią?
Dlatego przechodzę z podniesioną
głową, choć burza się we mnie oceany łez, wulkany złosci i powietrze przestaje dawać mi możliwość oddechu. Idę, jakby to dla mnie nigdy nic nie znaczyło. Bo jaki jest sens dawać
komuś satysfakcje? Nie rozumiem jak można chcieć tak budowac własną osobowość, takie zabawne są uczucia?
Choć, pokażę Ci jak może być cudownie.
Choć, zakochaj się w moim spojrzeniu.
Choć, zaufaj mi, że już więcej Cie nie zranię...
Choć, zakochaj się w moim spojrzeniu.
Choć, zaufaj mi, że już więcej Cie nie zranię...
I nagle dzień wygląda zupełnie inaczej. Wracasz zmęczony po całym dniu do pustego pokoju, gdzie nic na Ciebie nie czeka. Czasem tylko cicho pomrukuje kot. Chciałabym tak jak on.
Wake me…
Say you wanna wake me
Say you wanna wake my life
But I know you
Say you wanna wake me
Say you wanna wake my life
But I know you
Your silence
podoba mi jak opisałaś siedzące w Tobie emocja - to piękne ! (ale słowa) bo czuć się tak to nic miłego.. ;/
OdpowiedzUsuńhm.. nie wiem.. jak dla mnie miłość to dziwne uczucie i nwm wgl. jak mam z tym wszystkim każdemu radzić.. musisz sama zrb tak by nie żałować.
Na naszej drodze życiu spotykamy cały czas frajerów. Nie będzie nam lepiej po stracie jednego dopóki nie poznamy drugiego i tak w kółko. Ale trzeba wierzyć,że w końcu trafimy na tego porządnego. W końcu trzeba mieć jakąs nadzieje. Mówią, ze nadzieja jest matką głupich, ale jesli tak jest, to ja wole być glupia i czekać że kiedyś w koncu przyjdzie ten zasługujący na mnie KTOŚ, niż siedzieć bez jakichkolwiek uczuc. W tym momencie cierpisz, jak wielu ludzi, ale trzeba wierzyć, że los sie odmieni!
OdpowiedzUsuńW życiu spotykamy różnych ludzi. Wszystko co się dzieje ma jakiś sens. Czegoś nas uczy, wzbogaca nas... Rany się goją, czasem zostaną blizny, ale taka już jest nasza codzienność.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się. W końcu trafisz na tego odpowiedniego...
Pozdrawiam ...
Hmm...Wiesz co? Zły czas zawsze mija, wcześniej czy później. Mówię to z własnego doświadczenia. Trzeba jakoś wytrzymać, zacisnąć zęby i iść dalej. I wcale nie jest łatwo mi tak powiedzieć :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńksiazkoteka.bloog.pl
I co ja mam Ci powiedzieć? Czas na uczy, bla bla bla. To prawda, ale czy o tym własnie myśli się, cierpiąc? Otóż nie. Ja tylko trzymam kciuki, żeby minęło.
OdpowiedzUsuńSą takie chwile w życiu, że wszystko wydaje się bez sensu. Ale przejdzie to. Wróci dobry czas. Bo tak to już jest skonstruowane, żeby nam nie było za dobrze to od czasu do czasu, musi być źle. Wiem to. Przeżyłam już niejedno zło. Pozdrawiam i życzę samych dobrych myśli, one przyciągają dobre wydarzenia.
OdpowiedzUsuńSama bardzo chciałabym uciec od wielu rzeczy z przeszłości ale wiem, że się nie da więc po prostu staram się o tym nie myśleć i mam nadzieję, ze znów zadziała zasada, że czas leczy rany.
OdpowiedzUsuńZawsze jak ktoś mówi mi, że to nie ma sensu to ja zawsze mówię "WSZYSTKO MA SENS!" :)
OdpowiedzUsuńŻyciowe wybory nie zawsze są trafne, ale zawsze mogą nas czegoś nauczyć. Na przykład, żeby nie popełniać dwa razy tego samego błędu, ale ja zawsze popełniam po kilka razy - tak dla pewności ;) To wszystko minie i będzie dobrze. Bierz przykład z kota i miej wszystko gdzieś, chociaż przez chwilę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że jest już lepiej. napisałaś to tak od siebie. wszędzie trzeba znaleźć coś sensownego! Happy New Year mam nadzieję, ze będzie lepiej niż w tym!
OdpowiedzUsuńbeata97z.bloog.pl
życie... ale to są właśnie jego uroki, jakby wszystko szło super byłoby nudno...
OdpowiedzUsuńszczesliwego nowego roku ! :)
OdpowiedzUsuńCzęsto czułam się dokładnie tak samo. Kiedy za bardzo Ci zależy, ciężko jest zapomnieć i przejść do porządku dziennego na tym, że coś się skończyło, choć wcale tego nie chcieliśmy...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wkrótce to się zmieni i w Nowym Roku swe odbicie zobaczysz w oczach, o których będziesz mogła powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że są obojętne. I tego Ci właśnie życzę!
Są problemy, które wydają się nie do rozwiązania, ale trzeba jakoś je przebrnąć. Mimo wszystko i pokazać, że się nie przegrało, jeszcze nie. Wiesz jakie jest pocieszenie? Smutek daje piękne słowa płynące po klawiaturze. ;)
OdpowiedzUsuńCzytając Twój wpis miałam wrażenie, że czytam o swoich uczuciach i swojej bezsilności, o słabości do faceta, który nigdy nie będzie częścią mojego świata.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pięknie piszesz
Mam nadzieję, że sylwester się udał..? :)
OdpowiedzUsuńczasem czujemy mnostwo sprzecznosci, ale ktoras z emocji w koncu wygra i pomoze nam dojrzec wlasciwa sciezke :) trzymam kciuki! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj, zatrzymać trzeba się... zatrzymać się trzeba samemu na chwilę. Zakochać w spojrzeniu... swoim spojrzeniu. :)
OdpowiedzUsuń