Wszystko tak bardzo nieosiągalne w jednej chwili jest na wyciągnięcie mojej ręki. Tak bardzo nierealne, niemożliwe... Dlaczego więc nie potrafię tego dotknąć? Za chwilę zniknie tak szybko jak się pojawiło. Boję się tego. Patrzę w okno. Ciemność. Tylko ciemność... Czy mam ślepo w nią podążać? Chcę. I nagle tysiące wątpliwości w mojej głowie... Czy warto?
Jedno jest pewne: wszystko albo nic.
I hope so.
Ach, czasem mam tak samo. Podejmowanie decyzji jest czasami bardzo trudne, zwłaszcza, że ciągnie nas owo "NIC", jak i "WSZYSTKO". A nie da się wybrać pomiędzy.
OdpowiedzUsuńRyzykuj, to piękne! :)
OdpowiedzUsuńKto nie ryzykuje, ten nie wygrywa :)
OdpowiedzUsuń