Czasem mam wrazenie, ze czas płynie za szybko, a ja nic nie zdąże zrobić. Wciąż tkwię w tym samym miejscu przerazona życiem. Patrzę na wszystko co mnie otacza i czuję sie bezsilna. Znowu to robię, zbytnio przywiązuje sie do osób, które stwarza sobie moja wyobraźnia na podstawie kilku faktów, obrazów i ruchów. Nic nie moge zrobić. Chcialabym zatrzymac mijajacych mnie ludzi choc na chwilę, ale nie potrafie. Pozwalam im odchodzic na zawsze. Nie chcę swoich uczuc. Nie chce sie z nimi pogodzić. Obiecałam sobie to. Są okropne. Chowam sie w swoja poduszkę, staram sie pozbyć ich na zawsze. I wtedy podchodzi do mnie mój kot, który daje mi swoja cudowną kocia siłę. Kocham to. ♥
A na koniec zostawiam wam piosenkę, której tekst jest po prostu idealny.
Mam nadzieję..:)
OdpowiedzUsuńTez mialam czasem takie wrazenia.. ale chyba stalam sie bardziej niezalezna i juz tak bardzo nie przywiązuję się do osób:) wtedy wszystko mniej boli:)Chcę kotka!:)
Ja tak miałam, gdy chłopak ze mną zerwał. Zresztą mam to do teraz. Minęły 2-3 tygodnie a ja nie mogę zapomnieć i trzymają mnie się myśli identyczne jak twoje.
OdpowiedzUsuńCoś tam jednak od nas zależy. Nie zawsze, ale często :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam koty! I niedawno nawet przez chwilę miałam jednego, ale musiałam oddać kuzynowi, bo mój pies go zbytnio nie polubił ;) Później nie mogłam się przyzwyczaić, że nic już mi nie skacze z szafy na głowę i nie wspina się po nodze z rozbiegu ;)
Udanego długiego weekendu! :)
Oj, toja Ci tylko życzę bardziej pozytywnego nastawienia, i myśli bardziej optymistycznych.
OdpowiedzUsuńI pozdrawiam Cię cieplutko:)
Skąd znam to okropne uczucie :/ .
OdpowiedzUsuńLudzie są skrajni - tak myślę. W jednej chwili potrafimy połączyć w sobie dwa przeciwstawne uczucia. Możemy się cieszyć i smucić jednocześnie. To głupie jest! Wrr. Los ludzi zapisany jest w gwiazdach? Powątpiewam. Obłoki gazowe i inne takie ciała niebieskie mają mówić nam o naszej przyszłości? Moim zdaniem nie. Podejmujemy pewne decyzje, ponosimy konsekwencje naszych zachowań. W każdej chwili możemy "coś" zrobić. "Coś" mniej lub bardziej ryzykownego. Nie można czekać, aż wszystko samo się ułoży. Niestety...
A może to uczucie to rutyna?
OdpowiedzUsuńto jest straszne . ;|
OdpowiedzUsuńnienawidze tego uczucia :(
też często tak mam.. tak bierze się to niewiadomo skąd.. ale po jakims czasie przechodzi, na szczęście
OdpowiedzUsuńNo racja, Taka monotonność jakby... Też nie lubię tego uczucia, ale jak każde i one w końcu przeminie zobaczysz ; ) ;*
OdpowiedzUsuńprzeminie, a na miejsce jego przyjdzie kolejne, jeszcze bardziej nierealne.
UsuńWiesz, ja myślę, że wbrew pozorom nasze życie zależy właśnie od nas samych. Może rzeczywiście nie zawsze (w końcu "Człowiek to rzeczownik, a rzeczownikiem rządzą przypadki."), ale na pewno często.
OdpowiedzUsuńPoprawy nastroju życzę, bo od niego też sporo zależy. I uwierz - wiem, co piszę.
Trzymaj się! :)
P.S. Już po podróży :) Chyba nawet można uznać ją za udaną, choćby ze względu na to, że ją przeżyłam ;)
Ja wychodzę z założenia, że to my jesteśmy panami własnego losu, chociaż na pewno jest coś co sprawia, że dzieje się tak a nie inaczej... Chyba nie mam do końca wyrobionej opinii na temat tego wszystkiego co jest wokół nas. Na pewno jest cos, co jest pisane tobie, tylko tobie.;) Czasem po prostu potrzeba czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.;)
That Other z flower-of-optimism.bloog.pl
A mi sie wydaje że to wszystko dotyczy KOGOŚ, tylko brak mi konkretów:):):)
OdpowiedzUsuńLos, losem, ale to Ty decydujesz i pamiętaj o tym zawsze . ; )
OdpowiedzUsuńNie uwalniaj się od uczuć. Nie warto.
Nn;*
Piszę, co czuję, co przeżywam. Wyrażam to, co mnie otacza. Te wszystkie przemyślenia są z życia wzięte. Cieszę się, że ktoś je docenia :)
OdpowiedzUsuńgdyby ktoś zmazał twoje zapisane gdzieś tam dzieje, to nie dane by Ci było nawet się nad tym zastanowić, bo nie byłabyś sobą. ot taka mała dygresja.
OdpowiedzUsuńa tak generalnie. czas docenic to, co się ma. przestać się zastanawiać i czekać, a szczęscie samo Cię znajdzie ;)